sobota, 12 grudnia 2015

Bezobecność




jestem nocnym zwierzęciem
krążę po klatce mieszkania
wdech wydech wdech wydech

trzeci dzień z rzędu
karmię się brakiem światła powietrza i obecności
analizuję przebrzmiałe na klatce kroki
czy to na pewno nikt

blednę
mignęła mi dziś w lustrze
niedookreślona płaszczyzna jakiejś twarzy
spomiędzy palców swojej prawej ręki
wymywam uparty zapach tamtej obcej skóry
wydaje się że mam dłuższe włosy
i oczy zmieniły kolor na czyjś

siódmego dnia przyszła paczka
znowu pomylili mieszkanie
dwa dni później zaczęłam oswajać strach

dzień dziesiąty
jestem z nocy
zataczam kręgi
bezobecnieję



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz