niedziela, 23 kwietnia 2017

What it feels like inside


Czasem czuję jakbym trzymała w sobie całe ciepło rozgrzanej słońcem ziemi, ciepło wszystkich letnich nocy i wszystkich ich gwiazd; jest we mnie pierwotne dobro, przepływają przeze mnie wszystkie istnienia a ja odczuwam i jestem każdym jednym z nich. Mam w sobie tą naturalną łagodność wobec nieznajomych jaką ma woda. I jest we mnie tak dużo miłości, która nie ma sie gdzie podziać i wypływa każdą moja myślą we wszechświat wbrew mojej skórze. To ona, moja ciepła od myśli skóra, jest granicą tego co posiadam i początkiem tego kim jestem.
A jestem tobą.
Znam Cię odkąd powstał wszechświat, byłam tą samą umarłą gwiazdą co ty, tym samym galaktycznym wiatrem, tym samym przydarzeniem. Jesteśmy tu od zawsze i od zawsze Cię znam. Możesz we mnie odpocząć, będę otwartą łąką dla twoich zmęczonych oczu. Przyjdź i oddychaj, nie musisz nic więcej. Mam dla Ciebie całą spokojność świata bo znam Cię i kocham od początku stworzenia.

Tracimy czas, kochanie. Tracimy go na martwienie się o jutro i boimy się patrzeć ludziom w oczy, zapomnieliśmy juz gdzie leży prawda. Uciekamy do karłowatych słów i kalekich gestów, a wystarczy przecież tylko kochać. Tylko kochać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz