już nic się nie śni
białe złote plamy na źrenicach każdej bezbożnej nocy
białe złote plamy na źrenicach każdej bezbożnej nocy
pul pul pulsuje ekran na linii ust
wdycham zapach społecznościach portali jak mantrę powtarzam
planuję obicie fotela długie wieczory wtulone w czyjeś ręce
marzeniom ciasno
przekręcam klucz do klatki
na zewnątrz już jasno
dziękuje.
OdpowiedzUsuńpierwsza część wierszydła w ogóle do mnie nie przemawia niestety, ale druga mnie rozwala.
"planuję obicie fotela długie wieczory wtulone w czyjeś wiersze, marzeniom ciasno" genialne..
czekam na więcej! :)
Ano nie musi przemawiać :)
UsuńI... ekhm. Przeczytaj jeszcze raz. Czyjeś ręce, nie wiersze xD